Radca Prawny Magdalena Januszewska

Aktualności

„Nie ma drinków w godzinach pracy, chyba że w dyplomacji” – wypowiedź ekspercka Magdaleny Januszewskiej w „Dzienniku Gazecie Prawnej”

Spożywanie alkoholu w pracy jest prawnie dozwolone jedynie w dyplomacji i to w niewielkich ilościach. Kierownik zakładu nie może dopuścić do pracy pracownika, jeżeli ma uzasadnione podejrzenie, że stawił się on w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał go w czasie pracy. W takiej sytuacji szef, a także podwładny, mogą zażądać przeprowadzenia badania stanu trzeźwości – zwykle wzywa się Policję, a krew powinien pobrać pracownik służby zdrowia.  Jeśli niewłaściwie zachowanie pracownika jest incydentem, a szef nie ma wobec niego innych zarzutów, to zwykle nakłania nietrzeźwego do wzięcia dnia urlopu, zapominając o sprawie. Można oczywiście wyciągnąć wobec podwładnego konsekwencje porządkowe i dyscyplinarne – za naruszenie dyscypliny pracy, podstawowych obowiązków i zasad bhp, z rozwiązaniem umowy o pracę z winy pracownika włącznie. Dla pracodawców najtrudniejsze są jednak te przypadki, gdy zatrudniony jest uzależniony albo pije w nadmiernych ilościach, ale po godzinach. Zachowanie w pracy nie wskazuje wówczas jednoznacznie na spożycie alkoholu. Szefowie często długo tolerują przychodzenie „na kacu” lub powtarzające się zwolnienia lekarskie. Jednak takie osoby są zwykle pierwszymi kandydatami do zwolnień grupowych, o ile wcześniej nie pożegnają się z posadą, bo przez swą kiepską kondycję poważnie naruszą pracownicze obowiązki.

Więcej na stronach „Dziennika Gazety Prawnej”

Czytaj więcej