Radca Prawny Magdalena Januszewska

Aktualności

„Rząd chce rozwiązać problem emerytur czerwcowych, ale tylko w tym roku” – wypowiedź Magdaleny Januszewskiej w artykule G.J. Leśniak w Prawo.pl

Przy ustalaniu emerytur w czerwcu 2020 r., waloryzacja składek ma być dokonywana w taki sam sposób, jak przy ustalaniu emerytur w maju 2020 r., jeżeli będzie to korzystniejsze dla ubezpieczonego – proponuje rząd. Ta propozycja nie jest rozwiązaniem systemowym, lecz kiełbasą wyborczą – wskazują eksperci. Spowoduje ona nierówność między świadczeniobiorcami.

Osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu otrzymują nawet o 300 złotych niższe świadczenia niż ci, którzy emerytami stają się w innych miesiącach roku. Tak dzieje się od lat. Zróżnicowanie zasad ustalania wysokości emerytury jest ściśle powiązane ze sposobem waloryzacji składek na ubezpieczenie emerytalne i kapitału początkowego, stanowiących podstawę obliczenia tego świadczenia (art. 25 i art. 25a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych). W konsekwencji złożenie wniosku o emeryturę (ustalenie jej wysokości) w czerwcu, skutkuje niższym wymiarem tego świadczenia, w porównaniu do wniosków złożonych w pozostałych jedenastu miesiącach roku.

Skąd ta nierówność?

Otóż zgodnie z praktyką organu rentowego, w przypadku ustalania wysokości emerytury w okresie od stycznia do maja i od lipca do grudnia danego roku, składki zapisane na koncie ubezpieczonego po dniu 31 stycznia roku, za który była przeprowadzona ostatnia waloryzacja roczna, jak również kapitał początkowy i składki zewidencjonowane we wcześniejszym okresie, poddane ostatniej waloryzacji rocznej, są dodatkowo również waloryzowane kwartalnie. Natomiast w przypadku emerytury czerwcowej, kwota składek poddana ostatniej waloryzacji rocznej nie podlega dodatkowym waloryzacjom kwartalnym, gdyż została już zwaloryzowana rocznie za poprzedni rok od 1 czerwca roku, w którym został zgłoszony wniosek o emeryturę.

Zmiana dotyczy tylko 2020 roku

Tę nierówność w dokonywaniu waloryzacji zdaje się naprawiać rządowy projekt nowelizacji niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, czyli kolejna tzw. tarcza antykryzysowa (druk sejmowy nr 344). W jego art. 52 ust. 1 zapisano, że w przypadku ustalania w czerwcu 2020 r. wysokości emerytury na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych waloryzacji składek, o której mowa w art. 25a tej ustawy, dokonuje się w taki sam sposób jak przy ustalaniu wysokości emerytury w maju 2020 r., jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego. Z kolei w ust. 2 tego artykułu zaproponowano, by przepis ust. 1 stosować również do ubezpieczonego, który wiek uprawniający do emerytury osiągnął po dniu 31 maja 2020 r.

– To przepis epizodyczny. Istnieje bowiem przedział czasu pozwalający stosować jego ust. 1 i ust. 2 w okresie od 1 do 30 czerwca 2020 r. Oczywiście, w tym przypadku ust. 2 wydaje się być raczej zbędny, skoro i tak na dzień ustalania świadczeń przesłanka wieku musi być spełniona, ale takie zbędne zapisy zdarzają się ustawodawcy, a może to też taki krzepiący zabieg stylistyczny – mówi dr hab. Stefan Płażek, adwokat, partner założyciel kancelarii adwokackiej, adiunkt na Uniwersytecie Jagiellońskim.

(…)
Zdaniem dr hab. Moniki Gładoch, prof. UKSW, kierownika Katedry Prawa Pracy, radcy prawnego, intencja ustawodawcy jest czytelna.
– Chodzi o skuszenie wyższą emeryturą osób, które nabędą prawa do świadczenia w czerwcu 2020 r. Kodeks pracy chroni pracowników, którym brakuje cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego. Jeśli pracownik osiągnie wiek emerytalny, to ochrona szczególna przestaje obowiązywać. To przysłowiowa kiełbasa wyborcza – mówi prof. Gładoch. I dodaje: – Nie mam wątpliwości, że chodzi o uprzywilejowanie konkretnej grupy i w określonym czasie. Wcześniej podobnych rozwiązań incydentalnych nie było.

– Czerwiec od lat jest postrzegany jako miesiąc, w którym udanie się na emeryturę jest dla pracownika najmniej korzystne. Osoby wnioskujące o emeryturę w czerwcu są bowiem objęte jedynie waloryzacją roczną – bez waloryzacji kwartalnych. W wielu przypadkach wpływa to na obniżenie świadczenia emerytalnego – wyjaśnia Robert Stępień, radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter.

(…)
Niekonstytucyjna nierówność
– Zawsze przechodzenie na emeryturę w czerwcu było niekorzystne przez mechanizm waloryzacji składek i kto o tym wiedział, ten nie składał wniosku w czerwcu, tylko np. w lipcu. Na pewno jakaś część osób złoży wnioski emerytalne w czerwcu 2020 r. i może być ich więcej niż zwykle. Dlaczego jednak tylko w tym roku ten mechanizm ma być zniesiony? Czy nie może być zniesiony w ogóle? W jakim celu utrzymywać taką pułapkę na mniej zorientowanych ubezpieczonych? – pyta radca prawny Magdalena Januszewska, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego.

– To zawężenie odnoszące się do jednej grupy świadczeniobiorców prowadzi w istocie do nierówności w traktowaniu uprawnionych, zwłaszcza, że ma charakter arbitralny – uważa prof. dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.

(…)

Na rozpoczynającym się w środę, 29 kwietnia, posiedzeniu Sejmu ma się odbyć pierwsze czytanie tego projektu ustawy.

Więcej na Prawo.pl