Radca Prawny Magdalena Januszewska

Aktualności

„Podwyżka pensji minimalnej odbierze wielu dzieciom alimenty” – opinia Magdaleny Januszewskiej w artykule P. Rojek-Sochy i G.J. Leśniak w serwisie Prawo.pl

Rodzice samotnie wychowujący dzieci, które otrzymują pieniądze z funduszu alimentacyjnego, mogą wkrótce stracić to świadczenie. To efekt przekroczenia kryterium dochodowego, po podwyższeniu pensji minimalnej. Niestety, nadal brakuje też alimentów natychmiastowych, za to przybywa dłużników nie płacących na swoje pociechy.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma świadomość problemu. Jak poinformowała minister Marlena Maląg w odpowiedzi na interpelację poselską nr 10, w ministerstwie prowadzone są analizy dalszego wzrostu kryterium dochodowego do świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Jednocześnie przyznała, że obowiązująca w 2019 r. wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 2250 zł brutto (tj. 1634 zł netto), będzie mieć wpływ na „pewną liczbę” osób otrzymujących świadczenia z funduszu alimentacyjnego dopiero przy przyznawaniu tego świadczenia na nowy, rozpoczynający się od 1 października 2020 r., okres świadczeniowy. Dopiero wtedy prawo do świadczeń z funduszu alimentacyjnego będzie ustalane, co do zasady, właśnie na podstawie dochodu rodziny z 2019 roku.
Co więcej, problem ten będzie narastał, choć zostanie nieco odłożony w czasie. Bo, przypomnijmy, w 2020 roku minimalne wynagrodzenie wzrosło do 2600 zł, a na tym przecież nie koniec, biorąc pod uwagę zapowiedzi rządzących.

Ile osób może stracić świadczenie? Nie wiadomo. Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ostatnia informacja o realizacji tej ustawy pochodzi z 2015 roku. Ministerstwo nie odpowiedziało na nasze pytanie o to, jakiej liczby beneficjentów może to dotyczyć, ani też czy wciąż aktualna jest propozycja z 2019 r., by nie wykreślać dłużników alimentacyjnych z BIG do czasu spłaty wszystkich zobowiązań. W zamian w przesłanej odpowiedzi zacytowało odpowiedź na interpelację nr 10.
Kryterium dochodowe
Zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza 800 zł.
Zdaniem poseł Małgorzaty Pępek, która jest autorką interpelacji, samotnie wychowujący rodzic, otrzymujący minimalną krajową pensję, nie może liczyć na alimenty z funduszu. – Niestety takich sytuacji, liczonych w tysiącach jest coraz więcej – twierdzi poseł Pępek.
– To jest kolejny mankament systemu, o którym mówimy od lat. Regulowanie wysokości progu dochodowego uprawniającego do korzystania z Funduszu Alimentacyjnego – stałą kwotą wyrażoną w złotych – jest bez sensu. To powinien być automat, np. ileś procent jakiegoś odnośnika – choćby płacy minimalnej czy średniej płacy. Chodzi o to, by następowała automatyczna zmiana przy podniesieniu płacy minimalnej lub zmianie wysokości średniej płacy, co wylicza co kwartał GUS. Nie trzeba by było robić tego „na piechotę”, jak dzieje się obecnie – mówi Prawo.pl Renata Durda kierownik Niebieskiej Linii – Instytutu Psychologii Zdrowia.
– Biorąc pod uwagę to, jaki mamy przyrost wynagrodzenia minimalnego, także tego przewidywanego, oraz to, jakich zmian wskaźników ekonomicznych należy się spodziewać – należałoby nie tylko skorygować kryterium dochodowe, ale i wysokość wypłacanych świadczeń – podkreśla z kolei Magdalena Januszewska, radca prawny, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego. W przeciwnym razie, jak twierdzi, z czasem wypłacane z funduszu świadczenia staną się iluzorycznym wsparciem. Zgodnie bowiem z art. 10 ust. 1 ww. ustawy, świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują w wysokości bieżąco ustalonych alimentów, jednakże nie wyższej, niż 500 złotych. Jeśli więc, przykładowo, rodzic ma zasądzone 300 zł alimentów, to z funduszu otrzyma owe 300 zł. Jeśli natomiast ma przyznane przez sąd 700 zł, to i tak otrzyma tylko 500 zł.

Co można zrobić

– Waloryzacja progu dochodowego uprawniającego do otrzymania alimentów z funduszu pomoże niewielkiej grupie uprawnionych. Konieczne są dalsze prace nad ewentualnym wzrostem progu – ocenia Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Jej zdaniem, w związku ze skokową podwyżką płacy minimalnej, grupa osób uprawnionych do świadczeń może się systematycznie zmniejszać. Dlatego należy dokonać analizy wpływu podwyżki płacy minimalnej na kryteria przyznania prawa do alimentów.
Podkreśla, że problemem jest nie tylko wysokość progu dochodowego, ale funkcjonowanie całego systemu alimentacyjnego. – Dłużników alimentacyjnych przybywa, pomimo zaostrzenia sankcji karnych za przestępstwo niealimentacji. Jest to poważny problem społeczny, a także duży koszt dla budżetu państwa – mówi Katarzyna Siemienkiewicz.

Rząd ma instrumenty, które pozwoliłyby szybko rozwiązać ten problem. W myśl art. 14 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, może podwyższać wysokość kwot, o których mowa w art. 9 ust. 2 oraz art. 10 ust. 1, kierując się wysokością wyegzekwowanych świadczeń alimentacyjnych. Tyle przepis. W praktyce pozwala on rządowi na podwyższenie nie tylko progu dochodowego (czyli owych 800 zł), ale i maksymalnej wysokości wypłacanego z funduszu alimentacyjnego świadczenia (czyli 500 zł).

Czytaj więcej na Prawo.pl